Zamiast represji – lepsze drogi!
Wiemy już, że fotoradar stał się sposobem na łatwy zarobek.
Sposobem skutecznym, albowiem w niektórych gminach „łup” jest naprawdę okazały.
Problem związany z tymi urządzeniami dość dobrze pokazuje znacznie szerszą kwestię dotyczącą ogólnego podejścia władzy do obywateli – w tym przypadku do kierujących pojazdami.
Na każdym kroku przekonujemy się, że represyjne państwo jest gotowe wykorzystać każdy pretekst, aby zabrać od nas pieniądze lub po prostu wymierzyć nam jakąś karę.
Takie podejście jest normą w Polsce, ale jest czymś niewyobrażalnym w wielu innych krajach, w których państwo jest bardziej przyjazne obywatelom, również tym zmotoryzowanym.
W takim układzie pojawia się pytanie – jakie są inne sposoby na to, aby polskie drogi stały się bezpieczniejsze, a kierowcy lepiej się na nich zachowywali? Otóż zdaniem licznych specjalistów kluczem do tego jest poprawa stanu technicznego dróg, który od lat pozostawia wiele do życzenia.
Po nowoczesnych i równych trasach, wolnych od dziur oraz innych przykrych niespodzianek, jeździ się szybciej i bezpieczniej.